Choć jego postać często sprowadza się do miłego misia, to warto pamiętać, że w istocie niedźwiedź jest niezwykle groźnym drapieżnikiem, którego nie wolno lekceważyć. Na terenie Polski możemy spotkać go przede wszystkim w Tatrach. Wypadki się zdarzają – niemal zawsze jednak są one wynikiem złego zachowania turysty. Jak więc postępować, gdy na naszej drodze stanie ogromny mieszkaniec górskich lasów?
Niedźwiedzie w górach – gdzie można je spotkać?
W całych Tatrach żyje zaledwie 60 osobników niedźwiedzi, z czego po stronie polskiej spotkamy ich jedynie kilkanaście. Niedźwiedzica rodzi co dwa lata od jednego do trojga młodych. Niedźwiedzie występują głównie w reglu dolnym, choć nieraz wędrują na wyższe partie hal.
Główne okolice, w których widywane są niedźwiedzie to Hala Gąsienicowa, Dolina Chochołowska, Polana Roztocka, okolice Doliny Białej Wody i Łomnickiego Stawu.
Spotkania z misiem lepiej unikać
Przede wszystkim należy pamiętać, że niedźwiedź jest zwierzęciem bardzo płochliwym. Wbrew pozorom, stara się on uniknąć spotkania z człowiekiem za wszelką cenę. Z reguły żeruje nocami, gdy szlaki są pozbawione turystów. W ciągu dnia nie zbliża się do gwarnych okolic na odległość krótszą niż 100 m. Zdarza mu się spokojnie leżeć w krzakach i cicho obserwować ludzi. Jeśli jednak w grę wchodzi bezpieczeństwo jego lub młodych, potrafi zachować się bardzo brutalnie.
Do spotkania z niedźwiedziem z reguły dochodzi wówczas, gdy przyciągniemy go zapachem jedzenia, dlatego ważne, aby szczelnie pakować przekąski, które zabieramy ze sobą na wędrówkę. Nie należy również pozostawiać po sobie śmieci na szlakach – nawet papierek po batoniku ekspresowo przyciągnie zwierza o doskonałym węchu.
Na spotkanie z misiem narażamy się wędrując wieczorami (w czasie jego żerowania), jak również zbaczając z wytyczonych szlaków. Zdarza się jednak, że do kontaktu dojdzie przypadkowo – niedźwiedź może po prostu wyłonić się zza rogu. Co wówczas robić?
Co zrobić, gdy na drodze staje niedźwiedź?
Jest wiele rad dotyczących ewentualnego kontaktu z niedźwiedziem na szlaku. Nie wszystkie mają jednak rację bytu – pamiętajmy, że niedźwiedź doskonale biega, pływa oraz wspina się na drzewa (!), przez co uciekanie w popłochu nie będzie dobrym pomysłem. Umykając mu możemy sprawić, że potraktuje nas jak uciekającą zdobycz.
Zacznijmy jednak od sytuacji, gdy niedźwiedź nas nie widzi. Wówczas powinniśmy cicho i spokojnie oddalić się na bezpieczną odległość. Zachowajmy przy tym zasadę, że nie wolno odwracać się do niedźwiedzia plecami.
Co jednak, gdy miś wyraźnie nam się przygląda? Unikajmy kontaktu wzrokowego, nie róbmy gwałtownych ruchów, by go nie prowokować. Niedopuszczalne jest rzucanie w niedźwiedzia czymkolwiek! W takiej sytuacji powinniśmy powoli się wycofywać – w zdecydowanej większości przypadków niedźwiedź nie będzie chciał wchodzić nam wówczas w drogę.
Jak zachować się, gdy drapieżnik się zbliża?
Należy brać taką ewentualność pod uwagę – agresja ze strony zwierzęcia może mieć miejsce, gdy w pobliżu znajdują się młode, bądź niedźwiedź obawia się, że odbierzemy mu konsumowaną w danym momencie zdobycz. W takim wypadku nie pozostaje nam nic innego, jak położyć się na ziemi ochraniając rękami głowę. Choć trudno zachować w takiej sytuacji zimną krew, taka kapitulacja o wiele lepszym wyjściem niż ucieczka. Niedźwiedzie biegną z prędkością nawet do 60 km/h – gdy zechcą, bez problemu nas dogonią. Leżąc w bezruchu dajemy im sygnał, że nie jesteśmy zainteresowani zabawą w polowanie.
Wielu sądzi, że innym wyjściem z groźnej sytuacji może być wystraszenie niedźwiedzia. My jednak nie rekomendujemy tej metody – jeśli jest skuteczna, to prawie wyłącznie w przypadku młodych, niedoświadczonych osobników. Trzeba jednak przyznać, że taki sposób wymaga nie lada odwagi, co doskonale prezentuje poniższy filmik.
Mężczyzna podczas spaceru odstrasza atakującego niedźwiedzia. Źródło: TomoNews Poland (Youtube)
W górskich lasach spotkasz nie tylko niedźwiedzia – wiele innych zwierząt każdego roku cierpi z powodu obecności nadmiaru turystów.
Na sam koniec warto podkreślić, że to niedźwiedź jest gospodarzem górskich lasów – nie my. Czujmy się w nich jak goście i szanujmy żyjące w górach zwierzęta, a unikniemy niebezpiecznych sytuacji.